Sagrada Familia - niedokończone dzieło Mistrza

Stolicę Katalonii zdecydowanie można zaliczyć do najpiękniejszych miast Europy. Na każdym kroku spotkacie tu urokliwe uliczki, niesamowitą architekturę, muzea i oczywiście jedną z najwspanialszych na świecie świątyń rzymskokatolickich - niedokończoną Sagradę Familię. Z pewnością pierwsze co przychodzi na myśl w konkursie na skojarzenia z  Barceloną to właśnie Sagrada. Chociaż spora część osób pomyślałaby jeszcze o klubie sportowym ;-P  Budowę tej niezwykłej, wiecznie obwarowanej rusztowaniami Katedry rozpoczęto w 1882 r., jednak największy wpływ na jej obecny wygląd miały projekty Antonio Gaudiego który po roku 1883, przejął to architektoniczne wyzwanie od Francisco de Paula del Villar, nadając mu zupełnie nowe, przez niektórych uznawane za szalone oblicze. Projektowi, Gaudi poświęcił ostatnie lata swojego życia, by w ostatnim roku dosłownie zamieszkać na placu budowy. Niemalże z każdym rokiem projekt ulegał zmianie tak jak zmieniała się wizja kreatywnego Mistrza. Gaudi zwykł mawiać " mojemu klientowi się nie spieszy" i tak też jest po dziś dzień. Zgodnie z ostatnią wolą genialnego projektanta, budowa Katedry nie jest finansowana przez rząd. Powstaje wyłącznie z prywatnych darowizn, a jak ogłosiła Fundacja, zakończenie prac planowane jest na setną rocznicę śmierci Gaudiego, czyli na 2026 r. Tak, tak. Jeszcze "tylko" 13 lat i prawdopodobnie (bo osobiście nie do końca w to wierzę)  znikną  wszystkie rusztowania i żurawie, które i tak w jakimś stopniu przyzwyczaiły już do siebie ludzi i wtopiły się w otoczenie. 

Jednym z powodów tak długiej budowy, poza niewątpliwie skomplikowanym projektem, była historia Hiszpanii, ze szczególnym uwzględnieniem, tragicznej w skutkach wojny domowej, podczas której, spora część dokumentacji i projektów została spalona. W tym czasie sama Sagrada, także uległa zniszczeniu a prace wznowiono dopiero po roku 1940, próbując zrekonstruować katedrę na podstawie odnalezionych modeli. Poza barcelończykami do finansowania prac przyczyniają się w dużej mierze turyści. Zwiedzających jest rocznie ok 1,5 mln, co w przeliczeniu na ok 12 Euro od osoby za wstęp, daje dość pokaźną sumkę, choć fundacja twierdzi, że to ciągle kropla w morzu potrzeb. Obecnie ukończono prace na ośmioma wieżami, na jedną z nich, można podczas zwiedzania wjechać windą aby podziwiać podobno, zapierającą dech w piersiach panoramę miasta. Mówię podobno, bo jak wspomniałam w jednym z poprzednich wpisów, niestety nie udało mi się jej zwiedzić od wewnątrz, ze względu na zbyt długą kolejkę, w której tego dnia musiałabym spędzić na pewno dużo czasu. Zbyt dużo czasu. Tym którzy zostali postawieni w podobnej sytuacji proponuję wizytę na stronie internetowej Sagrady, gdzie można skorzystać z wirtualnego spaceru lub podróż w mniej obleganym miesiącu, czyli jak sądzę, między październikiem a marcem. 

Wzniesiona z niezwykłym rozmachem świątynia, widoczna praktycznie z każdego miejsca Barcelony,  zachwyca swoją niepowtarzalną konstrukcją, żaden z detali w jej wykończeniu się nie powtarza. Strzeliste wieże będą symbolizowć czterech ewangelistów i dwunastu apostołów. Po wzniesieniu wież mających obrazować Maryję i Jezusa,  Katedra osiągnie 175 m wysokości, tym samym stając się najwyższą na świecie. Pomimo tego,że prace ciągle trwają, Katedra została wpisana na światową listę dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Jeszcze mała ściąga:

Metro: Stacja Sagrada Familia, wysiadamy dosłownie przy samej Katedrze.

Godziny otwarcia:
od października do marca: 9.00 - 18.00
od kwietnia do września: 9.00 - 20.00

Ceny:
Normalany: 12,50€

Ulgowy: 10,50€ 

Przewidywany czas zwiedzania: ok 2h

Przewidywany czas spędzony w kolejce do wejścia: nieokreślony

Wjazd windą na jedną z wież jest dodatkowo płatny: 2,50€