Strony

czwartek, 12 września 2013

Jak się spakować w bagaż podręczny?



Gdy jedziemy na dwa, trzy dni… nawet na tydzień, spakowanie się w mały bagaż podręczy nie będzie tak dużym problemem. Ale gdy podroż ma trwać dłużej, trzeba dokładnie przemyśleć każdą rzecz, którą włożymy do walizki. Niestety, restrykcje związane z bezpieczeństwem, powodują, że nie zawsze możemy spakować wszystko czego będziemy potrzebowali podczas wyjazdu.

Najlepiej utwórzcie swoją własną, racjonalną listę. Dla Travellerki to niezwykle trudne zadanie, bo z natury jest strojnisią ;-) A żeby tego było mało, to między sukienką, paskiem a błyszczykiem musi jeszcze zmieścić cały swój sprzęt fotograficzny, który nie dość, że jest obszerny to swoje waży... Być może kiedy czytacie te słowa lecę Ryanairem na Costa Brava na 14 dni…


Zacznijmy od początku:

Wybór walizki: Z góry polecam sztywną walizkę, plecak nie jest optymalnym rozwiązaniem. Walizka poza tym, że musi spełniać warunki narzucone przez linie z którymi będziemy podróżować , powinna być mocna, lekka i pojemna. Najlepiej jeśli jest na kółkach. Moja walizka waży ok 2,1 kg i ma cztery kółka, dzięki czemu dosłownie sama jedzie po chodniku, nie sprawiając dodatkowych problemów.

Dokumenty: Podstawa o której nie można zapomnieć jeśli w ogóle chcemy przekroczyć granicę ;-) Paszport lub dowód osobisty, prawo jazdy, wydrukowane karty pokładowe, karty płatnicze, gotówka, informacje o zakwaterowaniu. Dobrym pomysłem jest pobranie na komórkę mobilnego przewodnika po miejscu do którego się kierujemy.

Kosmetyki: Kolejny ciężki dla mnie temat, ponieważ wszystko ma być skandalicznie małe… Mała buteleczka szamponu, mała buteleczka odżywki do włosów, żel pod prysznic, balsam, szczoteczka i pasta do zębów, krem z filtrem, mini perfumy, mini-zestaw do makijażu, lakier do włosów, mały grzebień lub składana szczotka, malutki zestaw do manicure też się przyda. Najpotrzebniejsze leki. Dobrym patentem jest zabranie kosmetyków w chusteczkach, np. do demakijażu oczu. Nie są płynami, a swoją, jakże ważną funkcję spełniają.


Kosmetyki najlepiej przelać do specjalnych pojemników. W Rossmannie, Sephorze lub na Allegro dostaniecie w przyzwoitej cenie (1,99) zarówno fantastyczne puste, plastikowe opakowania o pojemności do 100 ml, jaki i małe okrągłe pudełeczka, np. na nasz ulubiony krem. Wszystkie płynne produkty należy umieścić w przezroczystym, strunowym woreczku o łącznej pojemności do 1 litra.( woreczki można nabyć również na lotnisku – czasem za darmo lub w cenie 1-4 zł) Optymalne wymiary to 20×20 cm. Pamiętajcie, że taką torebeczkę będzie trzeba pokazać na lotnisku.

UWAGA: Zabronione jest zabieranie na pokład jakichkolwiek ostrych przedmiotów i narzędzi. Także jeśli potrzebujecie pilniczek to spakujcie papierowy! A korkociąg i scyzoryk zostawcie w domu. Restrykcjom dotyczącym przewozu płynów podlegają także – żele do włosów, pasty, emulsje, perfumy, spraye, pianki, podkłady, tusze do rzęs i eyelinery. Wiem, wiem- dramat ;-/

Restrykcje dotyczące pojemności płynów nie obowiązują już w strefie wolnocłowej, gdy przewoźnik wymaga od nas ich schowania warto wykorzystać… kieszenie by np. zaopatrzyć się w ‘napoje’ na drogę :-P



Ubrania: Sprawa bardzo osobista, uzależniona od naszego stylu ale przede wszystkim od charakteru podroży, miejsca w które lecimy i pory roku. Ponieważ Lloret de Mar to baaardzo rozrywkowe miejsce, w mojej walizce znajdą się dwie imprezowe sukienki, ok. 6 koszulek, spódniczka, dżinsowe szorty, legginsy, tunika, cienki sweterek, białe spodnie oraz 2 kostiumy kąpielowe i pareo. Resztę, czyli najcięższe i najobszerniejsze rzeczy planuję założyć na siebie: Jeansy, bluzka, marynarka i przewiązana w pasie bluza pozwolą zaoszczędzić miejsce w bagażu. Jestem w tej dobrej sytuacji, że mam zapewniony na miejscu ręcznik. Jeśli mielibyście konieczność jego zabrania to najlepiej jest na początku wyłożyć nim walizkę lub zabrać cienki i lekki ręcznik z mikrofibry. Zasada jest jedna: wykorzystujemy każdą wolną przestrzeń w walizce. Pakowanie w mały bagaż jest trochę ja układanie puzzli, każdy element ma swoje miejsce :-)

Buty: W moim przypadku będą to obowiązkowo szpilki (jedne w uniwersalnym kolorze Nude w bagażu, drugie na nogach<;-P>), baletki na spacery oraz japonki na plaże. Powinno starczyć, chociaż pewna nie jestem…

Dodatkowo do mojej walizki wskoczy malutka torebka, lokówka, ładowarka do telefonu, aparat i 2 obiektywy;-)

Także jeszcze raz podkreślę, na drogę ubierzcie się w rzeczy z KIESZENIAMI! Tu panowie mają lepiej (znowu…) gdyż, częściej dysponują spodniami typu bojówki… ile by się tam zmieściło moich rzeczy…









Hmmm… sporo tego :-) I jak ten caaały, długi opis zmieścić w walizce 55x40x20?


Oczywiście zapraszam do śledzenia mojego wyjazdu na blogu oraz na Facebook-u


1 komentarz:

  1. Ja mam zawsze problem z bagażem podręcznym, bo po prostu jest dla mnie za mały;) Chyba nigdy nie znajdę na to złotego środka.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania :-)