Strony

środa, 15 stycznia 2014

Plitwicki raj na ziemi...

Park Narodowy Jezior Plitwickich był jednym z głównych punktów naszej wyprawy do Chorwacji. W dniu, na który zaplanowaliśmy jego zwiedzanie wstaliśmy bardzo wcześnie, wiedzieliśmy, że czeka nas dość długa droga, bo aż 180 km dzieli jeziora od miejscowości Sveti Filip i Jakov, w której mieszkaliśmy. Trasa prowadzi wgłąb kraju, prawie pod samą granicę z Bośnią i Hercegowiną, przez kręte górskie serpentynki. Niestety to co mijaliśmy po drodze nie napawało zachwytem. Ruiny domów, całe osiedla opuszczonych budynków,  dowody wybuchów i inne ślady po bałkańskiej wojnie z początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Obecnie patrząc na turystycznie rozwinięte chorwackie wybrzeże, aż trudno sobie wyobrazić tak krwawą wojnę.
Do celu podróży dotarliśmy (ze zdartymi gardłami od krzyczenia ze strachu na ostrych zakrętach) po ok. dwóch godzinach jazdy. Pomimo tego, że był maj, kolejka do wejścia wyglądała na pokaźną. Nawet nie chce wiedzieć ile trzeba odstać w lipcu czy sierpniu. Wstęp do Parku to koszt ponad 100 Kun, czyli ok 60 zł, bilet upoważnia do całodziennego spacerowania i podziwiania tamtejszych cudów natury. Park oferuje nam kilka różnych tras zwiedzania, od krótkich dwugodzinnych spacerków po ponad ośmiogodzinne wyprawy. Wydaje mi się, że wybraliśmy coś pomiędzy, coś optymalnego :-)










Na terenie Parku Narodowego mamy okazję zachwycać się około 16 tarasowo położonymi jeziorami ze szmaragdową wodą, które są ze sobą naturalnie połączone ponad 90 wodospadami. Kontakt z wodą jest tu bardzo bliski, gdyż spacerujemy po drewnianych, krętych kładkach zbudowanych niemal na równi z taflą wody. W krystalicznie czystej wodzie można podziwiać piękne ryby, które z chęcią podpływają do ludzi i pomimo tego, że kategorycznie nie wolno ich karmić to widziałam paru 'geniuszy' którzy absolutnie nie przejmowali sie tymi zakazami, zanieczyszczajac w ten sposób wodę. Cud, że nie postanowili się jeszcze wykąpać...  Strasznie tego nie lubię. Skoro obiekt jest wpisany na Światową Listę Dziedzictwa Przyrodniczego UNESCO to wypadałoby to uszanować.







Wapienne, białe podłoże wspaniale odbija światło, dzięki czemu woda wydaje się nieziemsko turkusowa. Jeziora otoczone są gęstymi lasami bukowymi, świerkowymi i jodłowymi. Wzdłuż tras jest wiele ławeczek na których można przysiąść z wcześniej kupionym regionalnym serem i wspaniałą owocową lub ziołową nalewką. W Parku jest kilka malutkich kramików z takimi specjałami. Warto się skusić!





Kolejne odcinki można pokonywać pieszo, małymi stateczkami lub takim śmiesznym busikiem z przyczepami. Środki transportu znajdujące się wewnątrz parku są już wliczone w cenę biletu wstępu. Oczywiście do stateczku jest gigantyczna kolejka, bo przecież trzeba zająć najlepsze miejsce na te całe 20 minut rejsu...


Podczas wędrówki zagląda się do wspaniałych jaskiń i grot skalnych, ale chyba najbardziej zachwyca to co można zobaczyć z górnych punktów widokowych: 


Podsumowując, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że w lukrowanych opisach Jezior Plitwickich jakie można znaleźć w większości przewodników czy ofert biur podróży nie ma specjalnej przesady. Zdecydowanie warto odwiedzić to rajskie miejsce.


15 komentarzy:

  1. Cudne zdjęcia :) Przypomniałaś mi mój pobyt tam. Ależ to miejsce jest piękne! Muszę tam wrócić, tym bardziej, że za pierwszym razem nie dotarłam do górnych punktów widokowych, a widać, że napawdę warto...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-) Oj, to wróć koniecznie! Z góry jest chyba najpiękniejszy widok :-)

      Usuń
  2. Z największą radością spędziłabym tam cały dzień a pewnie i tak byłoby mi mało i wcale nie miałabym ochoty na opuszczenie parku. Miejsce jak najbardziej zasługuje na miano Dziedzictwa Przyrodniczego.

    OdpowiedzUsuń
  3. piekne zdjecia :) kazdy kto byl w chorwacji zawsze mowi ze by tam wrocil..:) musi cos w tym byc, marzy mi sie taka podroz.

    OdpowiedzUsuń
  4. byłem, byłem... i widziałem i potwierdzam, że jest tam pięknie... :-)
    Chociaż ja osobiście nie mam miłych wspomnień z tego miejsca, ale to już inna historia.
    Pzdr.
    P.S. Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, szkoda, że coś zakłóciło ogólny obraz tego pięknego miejsca...
      P.S.Dziękuję :-)

      Usuń
  5. Piękne, wyjątkowe. Zdjęcia mówią same za siebie. Chyba warto wystać w kolejce, żeby pospacerować po tak urokliwym Parku. I to jest kolejne miejsce, które zachęca mnie, by jednak wybrać się do Chorwacji.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Travellerko odnoszac sie do mojego komentarza pod poprzednim Twoim postem, chcialam Ci napisac, ze tak bardzo bym chciala tu przyjechac!!! Zawsze, kiedy ogladam zdjecia z Chorwacji, nie moge sie napatrzec na miejsce , ktore i Ty przedstawilas.Jednakze zycie czasami plata takie figle, ze przez najblizszych kilka lat pozostanie mi zwiedzanie tylko Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkam.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chorwacja jest przepiękna, mam nadzieję jeszcze tam wrócić.... Ale jest tyle innych miejsc w których jeszcze nie byłam, że nie wiem kiedy to nastąpi... Oby i Tobie się udało wyrwać choć na trochę :-)

      Usuń
  7. Byłam w Plitvicach - i tak, to miejsce w pełni zasługuje na miano raju na ziemi. Piękne te zielono-szmaragdowe kolory :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to jedno z najpiękniejszych miejsc jakie widziałam :-)

      Usuń
  8. Wspaniałe miejsce. Byłam, widziałam i polecam :-) Cała Chorwacja jest pięknym i klimatycznym krajem. Ja jestem wielką miłośniczką tego małego państewka :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przede mną pierwszy raz w Chorwacji. Jedziemy we wrześniu i teraz maniakalnie oglądam wszelkie zdjęcia (i zastanawiam się, czy nie dokupić dodatkowej karty pamięci do aparatu ;)) i czytam relacje. :) Już się nie mogę doczekać.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania :-)