Strony

czwartek, 21 listopada 2013

Pręgowiec Berberyjski



Przesympatyczni, fuerteventurscy przyjaciele czyli urocze, wszędobylskie zwierzątka wyglądem przypominające szarą wiewiórkę, hucznie nazwane Pręgowcem Berberyjskim, opanowały cała wyspę! Wszyscy wiemy jak w Polsce zawołać wiewiórkę, a na Fuercie...?  Wystarczy cichy szelest torebki z fistaszkami aby z krzaków i skał wyskoczyło kilka, jak nie kilkanaście tych śmiesznych stworzonek.  Pręgowce są bardzo ufne, dały się wytresować i z miła chęcią jedzą dosłownie z ręki ;-) W mojej torbie na plażę już od pierwszego dnia na stałe zagościły orzeszki. Co tu dużo mówić, swoim urokiem osobistym i nieopisana słodyczą zasłużyły na foto posta. 








12 komentarzy:

  1. CUDNA : ) Aż by się chciało zabrać ją ze sobą do domu : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie :-) Kochane cwaniaczki, każdą ilość orzeszków potrafią wyłudzić :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodziak! Świetne ujęcie tego orzeszka w locie :)
    Jedno mi tylko po głowie chodzi: jak w Polsce zawołać na wiewiórkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;-) Jak byłam małym dzieckiem to wszystkie wiewiórki w okolicy miały jedno imię- Basia :-P Ale sądzę, że na orzeszki przychodzą szybciej, niezależnie od kraju i maści :-)

      Usuń
    2. Ja tez pamietam z dziecinstwa,ze na wiewiorki wolalam Basia.A teraz przypomnialo mi sie,ze jak mialam 6-7 lat, ze chodzilam z babcia do lasu, aby "upolowac" wiewiorke i wziac ja do domu...Ile sie babcia musiala natlumaczyc, ze wiewiorka nie jest zwierzatkiem nadajacym do domowej hodowli.Jednakze chodzila ze mna cierpliwie hehehe.

      Usuń
    3. Hahaha.... A ja polowałam na zające :-) Pewnego dnia, na pocieszenie, dziadek pozwolił mi zabrać do domu małego, białego króliczka. Niestety po miesiącu czy dwóch osiągnął tak niebezpieczne rozmiary, że musiał wrócić do swojej króliczej rodzinki...

      Usuń
  4. Blog taki jaki lubię :) Będę zaglądać na pewno! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za tak miłe słowa! Jest mi nieopisanie przyjemnie, że podoba Ci się mój blog :-D Teraz będę się starała jeszcze bardziej :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki fajny, mały głodomorek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki słodziasty zwierzak, o którego istnieniu nie miałam pojęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A już za parę chwil prawdziwa eksplozja zwierzaków w nowym poście :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. na każdym kroku masz tabliczki na Fuercie żeby nie dokarmiać zwierząt, czego w tym nie rozumiecie?

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania :-)