Strony

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Ach, co to był za rok!

Podsumowań nadszedł czas! Wielkimi krokami zbliżamy się do końca roku 2013! Przyznam, że dla mnie był to wyjątkowy rok, obfitujący w zmiany i wyzwania. Nareszcie sprecyzowałam swoje zainteresowania, zaryzykowałam i postanowiłam stworzyć miejsce dla moich relacji i zdjęć z podróży. Tak właśnie powstała Travellerka :-) Zapraszam Was do ponownego odwiedzenia miejsc o których pisałam w ostatnim półroczu. Właściwie miałam nie robić tego podsumowania, bo w końcu do pełnego roku brakuje kilku miesięcy, ale co tam.... jak szaleć to szaleć! Zacznijmy od początku. Wszystko zaczęło się w lipcu nieśmiałymi postami o Krecie:

LIPIEC ----->KRETA

 
W SIERPNIU była dość krótka relacja z kociej wyspy KORFU



Sierpień spędziłam również na podziwianiu wschodów i zachodów słońca na molo w Sopocie, odwiedziłam Jarmark Dominikański w Gdańsku oraz 'zaliczyłam' pyszną rybkę w gdyńskim porcie:



Bezapelacyjną królową WRZEŚNIA została moja ukochana KATALONIA, o której rozpisywałam się na blogu w wielu, oj wieeeeluuu postach... 


A już szczególnie dużo czasu poświęciłam barwnej BARCELONIE, w której zakochałam się bez pamięci i o której pisałam prawie do końca do PAŹDZIERNIKA

W LISTOPADZIE wspominałam podróż poślubną na piękną FUERTEVENTURĘ i czas spędzony na delektowaniu się przestrzenią stojąc na brzegu klifu w La Pared, kąpiele w przejrzystym oceanie, bieganie po wydmach w Corralejo, długie spacery po białej Sotavento i odpoczywanie na czarnym piasku w Ajuy. 

Także w LISTOPADZIE zabrałam Was w podróż na diabelską LANZAROTE, aby opowiedzieć o setkach wulkanicznych stożków, zastygłym morzu lawy i zielonych winoroślach na tle czarnych pól uprawnych. 

 W GRUDNIU wspominkowo wpadłam na knedliczki do czeskiej PRAGI, która zwyczajowo powitała mnie ścianą deszczu.

To by było na tyle w 2013 r. A co przyniesie 2014? Hmmm... Zaczyna się całkiem przyjemnie :-) Lada moment ruszam w trasę aby powitać Nowy Rok na plaży we Władysławowie. Dlaczego tam? PO prostu zawsze chciałam pojechać nad Bałtyk zimowa porą. A już w STYCZNIU długo wyczekiwana i wymarzona podróż do miasta miłości czyli PARIS PARIS! Mam nadzieję, że kolejne miesiące także będę mogła wypełniać podróżami, w które poprzez tę stronę będę zabierała również Was, chcecie?


7 komentarzy:

  1. To był dla Ciebie fajny rok! Życzę Ci, żeby ten nadchodzący też obfitował w wiele niezapomnianych chwil i żebyś za rok też mogła powiedzieć : to był dobry rok! Wielu fajnych wyjazdów Ci życzę oraz realizacji planów i zamierzeń.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rok (a właściwie pół!) owocny w podróże, oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Noooo, jak na pół roku, to był to bardzo obfitujący rok w podróże! Oby tak dalej!
    Najlepszego w Nowym Roku i wspaniałych wyjazdów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zycze, aby kolejny rok byl jeszcze piekniejszy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bałtyk zimą ma swój niepowtarzalny klimat.
    Travellerko, w Nowym 2014 Roku życzę Ci wielu ekscytujących podróży, spełnienia marzeń, zdrowia by móc realizować krok po kroku swoje cele.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zycze Ci, aby 2014 rok przyniosl podroznicza niespodzianke, o ktorej nam tutaj ciekawie opiszesz i pokazesz piekne fotografie.Pozdrawiam noworocznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. piękne podsumowanie, swietne miejsca i te kolaże nasycone kolorami, coś pięknego!

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania :-)